Nowa propozycja wprowadzenia SCT w Krakowie

PK 2025-03-18
UDOSTĘPNIJ:
Nowa propozycja wprowadzenia strefy czystego transportu w Krakowie
Źródło: PAP/Albert Zawada
Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie zmodyfikował swoje plany dotyczące wprowadzenia strefy czystego transportu (SCT) i wśród nowych propozycji jest wprowadzenie tej strefy od 1 grudnia 2025 r. Strefa miałaby też nie obowiązywać na terenie całego miasta, jak przewidywano wcześniej.

Zobacz najnowsze informacje

SCT w Krakowie jeszcze nie obowiązuje. Aby zaczęła obowiązywać, radni miasta muszą przyjąć odpowiednią uchwałę. Projekt takiego dokumentu, na podstawie propozycji ZTP oraz uwag z konsultacji społecznych, przygotuje prezydent miasta i trafi on pod obrady rady miasta prawdopodobnie na drugiej w kwietniu sesji.


We wtorek dyrektor ZTP Łukasz Franek na konferencji prasowej zaprezentował raport o SCT przygotowany na podstawie konsultacji społecznych. Pomysły przedstawione w ankietach i na spotkaniach przyczyniły się do opracowania przez ZTP nowych propozycji do uchwały o SCT.


Nowe regulacje zakładałyby wejście w życie SCT od 1 grudnia 2025, a nie jak zaproponowano w grudniu ub. r. – 1 lipca 2025. Jak przypomniał dyrektor ZTP, to ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych zobowiązuje samorządy do wprowadzania SCT. Ustawa zakłada, że SCT muszą obowiązywać od stycznia 2026 r. w miastach, w których liczba mieszkańców jest większa niż 100 tys., w przypadku przekroczenia dopuszczalnego poziomu dwutlenku azotu (NO2) w powietrzu.


SCT – i jest to już decyzja prezydenta miasta Aleksandra Miszalskiego – nie będzie obejmować pojazdów, którymi obecnie poruszają się mieszkańcy Krakowa – czyli jeżeli ktoś teraz ma starego diesla, to będzie mógł jeździć nim tak długo, jak będzie chciał. Nowo kupowane pojazdy będą musiały jednak spełniać normy SCT.


Granice SCT wyznaczone zostaną maksymalnie do IV obwodnicy autostradowej, jednak – jak wynika z informacji ZTP – możliwe, że granicą będzie już III obwodnica. „Nie jest już rozpatrywane wprowadzenie strefy na terenie całego miasta” – zaznaczył dyrektor ZTP.


ZTP utrzymuje jednak propozycję, aby samochody spoza Krakowa, które nie spełniają planowanych norm, wjeżdżały do miasta za uiszczeniem opłaty, która ma być pobierana za pomocą specjalnej aplikacji. Oznacza to np., że jeżeli samochód z Warszawy bez krakowskich norm SCT będzie chciał przejechać przez Kraków do innej miejscowości, to za wjazd do Krakowa będzie musiał zapłacić. Kierowcy aut niespełniających norm wjechaliby do miasta za uiszczeniem opłaty - 2,50 zł za 1 godz., abonamentowe 20 zł za dzień, 500 zł za miesiąc.


Urzędnicy rozmawiają jednak ze szpitalami i placówkami medycznymi o tym, aby osób, które przyjeżdżają do Krakowa w związku ze zdrowiem, nie obowiązywały normy SCT.


ZTP chciałby, aby przez pierwsze lata wymogiem dla aut osobowych z silnikiem benzynowym (w tym LPG) był rok produkcji przynajmniej 2005 albo spełniony wymóg normy emisji nie niższej niż Euro 4. Dla diesli to, odpowiednio, minimum 2014 rok produkcji albo minimum norma emisji Euro 6. Od 1 lipca 2030 r. wymagania dla diesli zostałyby zaostrzone: wymagany byłby minimum rok produkcji 2018 albo norma emisji Euro 6dT. Wymagania dla aut z silnikiem benzynowym zostałyby bez zmian.


Konsultacje społeczne nt. SCT - spotkania otwarte, sesje online, ankiety - trwały w Krakowie od 29 listopada 2024 do 17 stycznia 2025. Łącznie zebrano kilkadziesiąt tysięcy opinii. Tylko same ankiety zawierają 20 tys. uwag. „Sporym wyzwaniem są rozbieżne oczekiwania. Pojawiają się skrajne opinie, np. z jednej strony, że strefa jest nam niepotrzebna i z drugiej strony, że powinna być bardziej restrykcyjna i objąć nawet podkrakowskie gminy” – relacjonował Łukasz Franek.


Jeśli chodzi o czas wprowadzenia SCT, to niektórzy proponowali, by było to „jak najszybciej”, a inni by "za 100 lat" albo np. za 15 lat – bo tyle wynosi średni wiek auta w Polsce i jest to też wystarczający czas, aby wymienić pojazd. Przeciwnicy opłat za wjazd aut niespełniających norm wskazywali np., że dyskryminuje to osoby o niższych zarobkach, a cele SCT są ekologiczne, a nie zarobkowe. Niektórzy proponowali, aby opłaty takie dotyczyły tylko urzędników lub tylko przedsiębiorców. Pojawiały się także głosy pełnego poparcia dla opłat proponowanych przez ZTP.


Część osób wskazywała, że to nie wiek samochodu powinnien być kryterium wjazdu do SCT, ale faktyczny stan techniczny pojazdu i emisja spalin.


Na spotkania otwarte, których było kilkanaście, przychodzili głównie przeciwnicy strefy.

Źródło: